moja pasja  
 
  Misje klaweriańskie i nie tylko. 26.04.2024 13:15 (UTC)
   
 




ŚWIĘTY PIOTR KLAWER (1580-1654)-Patron Zgromadzenia Sióstr Misjonarek.
Urodził się 25 czerwca 1580 r w Verdu w Hiszpanii , w rodzinie zamożnych rolników , miał trójkę rodzeństwa.Podobnie jak Sł.B.J.P.II w dzieciństwie stracił matkę i starszego brata. To bolesne doświadczenie dotknęło go do głębi i jeszcze bardziej wyostrzyło jego wrażliwośc na cierpienie bliżnich.
W 20 roku życia wstąpił do Towarzystwa Jezusowego , cztery lata póżniej złożył pierwsze sluby zakonne.Oprócz Założyciela Zgromadzenia ,św.Ignacego z Loyoli(1491-1556) , w kształtowaniu osobowości i przyszłej misji Piotra Klawera , ważną rolę odegrał inny święty jezuita , św.Alfons Rodriguez. Ten pokorny brat furtian z kolegium w Monteision na Majorce , wywarł głęboki wpływ na życie duchowe młodego Piotra , rozniecił w nim zapał do pracy wśród niewolników w Ameryce i ukazał mu Boże wezwanie do misji. Piotr Klawer zaofiarował przełożonym swą gotowość , a ci skierowali go do tejże misji w Granadzie (dzisiejszej Kolumbii) , gdzie też ukończył studia teologiczne i w 1616 r. przyjął święcenia kapłańskie.
W Sewilli- bogatym wówczas mieście , liczacym 150 tysięcy mieszkańców- Piotr Klawer spotkał pierwszych afrykanskich niewolników , uginajacych się pod brzemieniem ciężkich ładunków. Wywarło to na nim wstrząsające wrażenie. Z tegoż portu co roku wypływało od 60 do 70 statków , wiozących na swych pokładach ,,łowców przygód" , którzy szukając złota i sławy tworzyli ówczesny obraz ,,hiszpańskiej Ameryki". Podróż do Nowego Królestwa Granady była długa i męczaca; po dwóch miesiącach żeglowania pojawiła się na horyzoncie Kartagena de Indias! Tu przez 40 lat Piotr Klawer z heroicznym poświęceniem oddawał się pracy apostolskiej wśród niewolników przywożonych z Afryki. Do swych ślubów zakonnych dodał specjalny ślub poświęcenia się posłudze niewolnikom , podpisując się odtąd : ,,Niewolnik niewolników na zawsze"
Choć i dziś jesteśmy świadkami różnych form zniewolenia , to niewolnictwa tamtych czasów nie sposób wprost pojąć! Oblicza się ,że w ciągu czterech wieków niewolnictwa do Ameryki zostało przywiezionych od 10 do 15 milionów Afrykańczyków. Do Kartageny przywieziono conajmniej milion niewolników, którzy zostali rozmieszczeni w dzisiejszej Kolumbii , Panamie , Ekwadorze , Peru.
Byli przeznaczeni do pracy w kopalniach złota i srebra , do hodowli bydła i uprawy trzciny cukrowej lub do pracy w domu.
Świadomość chrzescijańska budziła sie bardzo powoli , do pełnego zrozumienia jak wielkim okrucieństwem jest niewolnictwo; jego wyrażne potępienie miało miejsce dopiero w 1839 r. za pontyfikatu papieża Grzegorza XVI.
Piotr Klawer jako kapłan nie napisał żadnego traktatu antyniewolniczego , wobec ówczesnych  struktur czuł się bezsilny
, zwalczał ten system czynami , darząc niewolników ojcowską miłością i szacunkiem oraz przedkładając ich nad tych , którzy byli wolni.
Wszelkimi sposobami starał się ulżyć ich doli ,karmił , leczył i pocieszał , a następnie, przy pomocy tłumaczy głosił im odkupienie w Chrystusie.Zaś ówczesne społeczeństwo traktowało ich jak towar na wolnym rynku.Jego konfesjonał był przede wszystkim do dyspozycji niewolników , a biali mogli z  niego korzystać tylko wtedy gdy już wszyscy niewolnicy zostali wyspowiadani.Szczególną troską otaczał chorych i konajacych , kładł ich na swym płaszczu zakonnym i na znak niemego protestu całował rany spowodowane skuwajacymi ich kajdanami.Ochrzcił osobiście kilkaset tysięcy niewolników afrykańskich.
W 1651 roku epidemia dżumy zdziesiątkowała Kartagenę.71-letni Piotr Klawer przezwycięzył chorobę podczas gdy 9 z 22 członków wspólnoty padło jej ofiarą-pozostał jednak sparaliżowany.Choroba jeszcze bardziej upodobniła go do Boskiego Mistrza opuszczonego na krzyżu.Ten , który przez całe życie niestrudzenie poświęcal sie dla swych czarnych dzieci , został odosobniony i niedbale obsługiwany.Gasł powoli przez prawie cztery lata , podczas gdy dookoła jego umiłowani niewolnicy cierpieli w dalszym ciągu.6 września 1654 r poprosił , aby zaniesiono go do kościoła , by mógł przyjąć Najswiętszy Sakrament i nawiedzić po raz ostatni Cudowną Matkę Bożą.7 września stracił mowę.Ludzie zaczęli gromadzić się na okrzyk ,,umiera święty"! Czarni i biali chcieli zobaczyć go po raz ostatni i zabrać ze sobą jakąkolwiek relikwię.Zmarł rankiem 8 września 1654 roku w Święto Narodzenia Matki Bożej.Cała Kartagena zrozumiała wtedy , kim naprawde był Piotr Klawer.Urządzono mu imponujący pogrzeb.
Papież Leon XIII , kanonizujac go w 1888r powiedział : ,,Po życiu Chrystusa żadne inne nie wzruszyło mnie tak głęboko , jak życie wielkiego apostoła-Świętego Piotra Klawera".
Śmiertelne szczątki Świętego spoczywaja w kryształowym relikwiarzu , umieszczonym, pod głównym ołtarzem kościoła pod jego wezwaniem w Kartagenie (Kolumbia).(-) m.Elzbieta Adamiak SSPC

Prenumerując ,,Echo..." pomagamy misjom.



Obrazek z prymicji ks.Tadeusza i ks.Jakuba Rostworowskich (jezuitów)-,,Jezu Miłosierny , cali Twoi" i ,,Ave Maria..."1983r.Tadeusz był 18 lat w Rumunii a teraz jest profesorem filozofii w Polsce ,
zaś Jakub jest misjonarzem w Zambii.





Klasztor kapucynów w Sędziszowie młp. , którego gwardianem jest O.Michał Draus ,syn mego kolegi z Liceum im.ks.P.Skargi Stanisława Drausa.


Jerozolima za czasów Chrystusa.

 

Kiedy  ranne wstają zorze....



Misje



M O D L I T W A  ZA  MISJE  I  MISJONARZY

Modlę się Panie za misjonarzy , którzy zostawili
swój dom, rodzinę , przyjaciół i poszli za Toba by mówić i świadczyć o Tobie.
Daj im o Panie wielką wiare i miłość taka by ochotnie znosili trudy kazdego misjonarskiego dnia.
Spraw by uwierzono ich słowom i odczytano w nich Twoją obecność.

mnie natomiast umacniaj we wspieraniu ich i wypraszaniu nowych robotników na żniwo Twoje.AMEN.












Moje zainteresowanie misjami.
Czytam ,,Echo z Afryki i innych kontynentów" wydawane przez 
Siostry Misjonarki św.Piotra Klawera 
38-400 Krosno ul.Łukasiewicza 62.

Jak pomagać można przeczytać na stronie:

www.krosno.klawerianki.opoka.org.pl/-2k

 
  moja pasja
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
  Moje hobby.
Uczę się malować kopiując obrazy mistrzów.
  Interesuję się genealogią.
Moje drzewo jest w internecie,,Potomkowie Sejmu Wielkiego".
Posłem był Antoni Trębicki.Najstarszym zidentyfikowanym z rodu jest Łukasz Trębicki ożeniony z Anną z Kościuszków z Siechnowicz (2-ga poł.XVII w).
Herbem Trębickich był ,,Ślepowron" zaś Drozdowskich ,,Jastrzębiec" ale tu drzewo sięga tylko
do mego pradziadka Ignacego ożenioneco z Cecylią z Wiśniewskich h.Prus.
  Historia
Interesuję się historią.
Szczególnie Powstaniem Listopadowym.
Poszukuję też losów mojego ojca skierowanego w lipcu 1944 roku do Kl Mauthausen.Ale tam kartoteki niema ?,,Nacht und Nebel"-albo nie dojechał.Jest taki grób (ale tylko nazwisko,imię ,rok urodzenia i śmierci-zgodne ) pozostałych danych na razie brak na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie-kwatera wojenna(grób pochodzi z ekshumacji cm.woj. w Nowogardzie ).
Ostatnio krakowski IPN przesłał sprawę do poznańskiego oddziału IPN (ale czy ktoś się tym zajmie,
to pokaże przyszłość).

Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja